Pływampo południowej części jezior. Wyjazd zaczyna się i kończy w Rucianym Nidzie itrwa tydzień, od soboty do soboty. Największą atrakcją jest oczywiście samożeglowanie, nauka sterowania jachtem i dawka adrenaliny podczas przechyłów najachcie. Wieczorami rozpalamy ogniska przy dzikich brzegach a jak jesteśmy, np.w Mikołajkach idziemy na piwo i tańce przy mazurskiej promenadzie. Rano, jakjest gorąco, albo w trakcie dnia zaliczamy kąpiel w jeziorze albo w marinie. Welastycznym planie rejsu przepływamy śluzę Guziankę, zwiedzamy centrum MazurMikołajki, zawijamy do domowej wytwórni alkoholi w Jorze Wielkiej, zwiedzamyklimatyczne miasteczko między dwoma jeziorami – Ryn, gdzie zwiedzamy zamekKrzyżacki. Jak będzie czas i pozwoli pogoda to płyniemy na największe jezioro wPolsce – Śniardwy ( zazwyczaj nie widać drugiego brzegu), a jeżeli nie tozwiedzimy stadninę koni PAN, lub XVI wieczną wioskę Galindów. Dodatkowo jestteż możliwość zobaczenia niemieckich bunkrów w Gierłoży, ale tutaj trzebadojechać kilkanaście kilometrów taksówką z Rynu 🙂
Dzwoniąc do sprzedawcy wspomnij o MojaKoja, będzie nam bardzo miło:)